Z życia - Strona 4
"Zawsze marzyłam o tym, żeby studiować w Warszawie. Nie ukrywam, że bardzo mi zależało na tym, żeby wyrwać się już z tej mojej malutkiej wsi i zacząć realizować swoje marzenia o tym, żeby w przyszłości zostać informatyczką. Szybko jednak moje marzenia zderzyły się z rzeczywistością. Aż tyle muszę płacić za wynajem mieszkania! Ledwo wiążę koniec z końcem".
Śr. 15 maja
"Za kilka tygodni wyprawiam pierwszą komunię mojego dziecka i przyznam, że początkowo mieliśmy z mężem plany na jakieś większe przyjęcie, ale ostatecznie z nich zrezygnowaliśmy. To właśnie przez to bratowa odmówiła przyjścia na komunię mojego syna. Powód rozbawił mnie do łez, ale przynajmniej utwierdziłam się w końcu, z jakim człowiekiem mam do czynienia. Czekam tylko, aż jej dzieci będą szły do komunii".
Wt. 14 maja
"Szukałam w sieci odpowiedzi na moje pytanie, ale niestety, nie znalazłam nic pomocnego, więc pytam Was. W przyszłą niedzielę idę na komunię do braci bliźniaków. Jestem ich ciocią, ale niezbyt bliską. Chodzi mi o to, ile mam dać w kopercie na komunię. Niby daje się prezent dla dziecka, no ale przyjęło się, tyle, aby za talerzyk się zwróciło. Tylko że ich jest dwóch, a impreza jest jedna, więc koperta pojedyncza? Czy jednak podwoić prezent i dać dwie identyczne koperty. Tylko ile?"
Wt. 14 maja
"To, że przyszła teściowa nie potrafi śpiewać, to wszyscy wiemy doskonale. Śpiewa na każdym kroku, przy każdej okazji, a kompletnie nie ma słuchu. Sąsiedzi, rodzina i wszyscy co mieli z nią do czynienia, już ją poznali od tej strony. Nikomu to jakoś bardzo nie przeszkadza, jedynie wywołuje uśmiechy lub dziwne miny. W sumie nie przeszkadzało — do momentu, kiedy to teściowa nie oznajmiła, że zaśpiewa w kościele na naszym ślubie i w trakcie wesela też chce dać mały recital. Jak to usłyszałam, to mi głos odebrało. Ale do tego wpadła na jeszcze gorszy pomysł. Jak jej w delikatny sposób wybić to wszystko z głowy?"
Wt. 14 maja
"Moi rodzice pod kościołem złożyli nam życzenia i wręczyli średniej wielkości, dość lekki pakunek w ozdobnym papierze... Był pięknie zapakowany, naprawdę robił wrażenie. Nie miałam pojęcia, co może znajdować się w środku... Wiedziałam tylko, że moi rodzice mają dobry gust i na pewno nie kupiliby nam np. kiczowatych ręczników z naszymi imionami. Różnych rzeczy się spodziewałam, ale nie tego".
Wt. 14 maja
"Moja córka ma dopiero dziewięć lat. Myślałam, że mamy jeszcze czas na to, aby korzystała z najnowszych technologii. Oczywiście ma swój telefon już od dłuższego czasu, zależy nam na tym, aby nie odstawała od rówieśników. Problemem jest to, że jej oczekiwania są coraz większe. Teraz wybrała sobie najnowszego smartfona i oczekuje, że go jej kupimy. Twierdzi, że teraz rówieśnicy w szkole się z niej śmieją, bo ma stary telefon, który już nie jest modny. Co się dzieje z tymi dziećmi?"
Wt. 14 maja
"Żona naczytała się sporo o byciu eko. Ja wszystko rozumiem, sortuję śmieci i nie jestem za nadmiernym konsumpcjonizmem. Jednak teraz Kaśka przesadziła. Uparła się, że mamy korzystać z papieru toaletowego wielokrotnego użytku. To chyba lekka przesada? Jestem sceptycznie nastawiony, a ona dokładnie wyjaśniła mi, jak to ma wyglądać w praktyce. Chce, żebym zabierał go nawet ze sobą do pracy. Świat staje na głowie".
Wt. 14 maja
"W tym roku postanowiliśmy udać się na zasłużony urlop. Tuż po urodzinach mojego męża zafundowaliśmy sobie cudowny wyjazd majowy - 7 dni na egzotycznej plaży! Nie chcieliśmy jednak zostawiać domu i naszych czworonogów samych, więc poprosiliśmy teściów, żeby pod naszą nieobecność dopilnowali wszystkiego. Nie był to duży obowiązek, a przy okazji mogliby iść do teatru albo pozwiedzać miasto. Przystali na to z radością. Pojechaliśmy spokojni, jednak po powrocie doszło do nieoczekiwanej sytuacji..."
Wt. 14 maja
"Tu by pewnie pomogła szczera rozmowa, ale ja się jej boję, bo nie wiem, jak on zareaguje. Niby się dogadujemy. Jesteśmy wobec siebie szczerzy w innych tematach. Ale ten temat jakoś pomijam. Bo co, jeśli uzna, że przesadzam? Tylko że ja mam naprawdę dużo na głowie. A on wraca z pracy i już nic nie robi. A ja się czuję, jak bym pracowała od rana do wieczora. Nie wiem, jak długo jeszcze tak wytrzymam. Co ja mam robić?"
Wt. 14 maja
"Mój kochany syn już niedawno miał komunię świętą. Bardzo się z tego cieszę, że mój synuś miał to już za sobą. Ja i moja żona jesteśmy bardzo z tego powodu zadowoleni. Wiadomo także, że taka komunia to doskonała okazja do tego, żeby publicznie się pokazać całej rodzinie i zrobić wystawne przyjęcie. Chciałem też przed całą rodziną pokazać, że mnie stać i jestem bogaty i dlatego dałem synowi samochód. Pomyślałem sobie, że mam pieniądze i gorszy od Krzysztofa Rutkowskiego być nie mogę".
Wt. 14 maja
Najnowsze